poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Black and white...

Witajcie Kochani !!

Na początek pragnę Wam życzyć smacznego jajka i mokrego dyngusa !!!

Dziś przychodzę do Was z pierwszym strojem prezentowanym na mnie! Może nie są to jeszcze profesjonalne zdjęcia w pięknej scenerii itp., ale jest już jakiś progres bo do tej pory nie byłam zwolenniczką takich "prezentacji" z udziałem mojej osoby. Mam nadzieję, że posty z czasem będą prezentować coraz to ładniejsze zdjęcie.

Chcę Wam zaprezentować klasyczny, prosty,elegancki strój na troszkę ważniejsze uroczystości jak np. Święta Wielkanocne. Oczywiście jest to strój, który  bez obaw można też założyć na co dzień. Wszystko zależy tylko od tego, w czym czujecie się najlepiej. Ten zestaw sprawia, że czuję się wyjątkowo i niezwykle kobieco, dlatego też bardzo go lubię. To wszystko na dziś.

Pozdrawiam Karolina !

Marynarka- RESERVED
Bluzka- RESERVED
Spodnie- no name
Buty- CCC
Naszyjnik- H&M
Torebka- Manzana





niedziela, 29 marca 2015

PROMOCJA -40%

Witajcie Kochani !

Dzisiaj szybciutki post informacyjny, więc nie będę się zbytnio rozpisywać.

Święta Wielkanocne tuż tuż i dlatego wielu z nas wybiera się na zakupy (ciuchowe ma się rozumieć).
Warto zwrócić uwagę na promocje bo święta same w sobie wiążą się z większymi wydatkami, warto trochę zaoszczędzić na innych wydatkach.
Jeżeli jesteście fanami ciuchów z Croppa to ta promocja powinna Was zainteresować, gdyż w Croppie obecnie obowiązuje promocja -40% na wszystko. Musicie jedynie zapisać się do newslettera. Myślę, że jeżeli planujecie jakieś większe zakupy to warto skorzystać z tej promocji, bo jakby nie patrzeć płacimy prawie o połowę mniej.

Ja zaopatrzyłam się w torebkę, która już od dawna za mną chodziła oraz kupiłam koszulkę mojemu chłopakowi, który już niedługo ma urodziny. Standardowa cena koszulki to 49,99 a torebki 79.99, więc za całość zapłaciła ok. 78 zł (to nawet mniej niż sama torebka). Poniżej znajdziecie zdjęcia tych rzeczy. To wszystko na dziś.

Pozdrawiam Karolina !








poniedziałek, 23 marca 2015

PORA ZADBAĆ O SIEBIE czyli małe zakupy kosmetyczne...

Witam Was Skarby :D

Może najpierw krótkie podsumowanie tygodnia :)
Hmmmm.... w sumie jak tak sobie myślę, to nie działo się nic takiego wielkiego. No może poza urodzinami mojej Mamy i najmłodszej z Klanu W- Wiki. Był więc tydzień imprez rodzinnych, dużej ilości śmiechu i zabawy. Mogliśmy się spotkać, pogadać...  Pamiętam, że kiedyś te spotkania były praktycznie codziennością, niestety teraz trochę się pozmieniało... Wszyscy gdzieś gnają, mają coś do zrobienia, a rodzina niestety zeszła na dalszy plan. Smutne, ale prawdziwe...

Poza tym muszę stwierdzić, że w tym tygodniu miałam dość dużo czasu wolnego,co przełożyło się na częstsze zakupy. Oczywiście ja byłam szczęśliwa ale mój portfel nie bardzo. Nie wiem dlaczego,ale on jakoś nie przepada za zakupami. Czy Wasze portfele też tak mają? A może powinnam go zmienić?
Haha koniec żartów! Przechodzimy do rzeczy. Ostatnio wykończyłam kilka kosmetyków dlatego postanowiłam zaopatrzyć się w nowe. Poza tym chciałam wypróbować coś nowego i rozsławionego w internecie.

WŁOSY
1. Tangle Teezer
Zaopatrzyłam się w klasyczny model sławnej szczotki do włosów. Ciekawiło mnie czy naprawdę używanie jej jest takie miłe i przyjemne. Muszę przyznać, że naprawdę jest duża różnica między tą szczotką a klasyczną. Nie mogę powiedzieć, że Tangle Teezer w ogóle nie ciągnie moich włosów i że w ogóle ich nie wyrywa. "Procesy" te mają miejsce, jednak są one widocznie zniwelowane. Obawiam się jednak, że ząbki szybko się wygną, ale to się okaże.
Szczotkę dorwałam w drogerii Jasmin za 30 zł w promocji. Standardowo szczotko kosztuje ok. 50 zł

2. Maska do włosów Kalos Milk. Niestety tym produktem jestem trochę zawiedziona. Nie zrobił takiego WOW na moich włosach jak się spodziewałam (używam jej od tygodnia). A szkoda bo dobra maska za 10 zł (pojemność 1 l ) to byłby cud świata. Zapach jest mleczny, bardzo słodki i dość długo utrzymuje się na włosach co po pewnym czasie może irytować. Jeśli chodzi o konsystencję to maska jest gęsta, ale bardzo łatwo rozprowadza się na włosach. Doda jeszcze, że moje włosy są rozjaśniane, wysoko porowate, dość zniszczone.  No nic dam jej jeszcze szansę i w razie zmiany dam Wam znać.

3. Oleje do włosów Green Pharmacy: łopianowy z olejkiem z drzewa sandałowego (zielony) oraz łopianowy z czerwoną papryką (czerwony).
Pierwszy ma działać przeciwłupieżowo a drugi ma pobudzać wzrost włosów. Na razie nie mogę się za bardzo wypowiedzieć na ich temat. Jedyne co zauważyłam, to rzeczywiści trochę mniejszy łupież i brak swędzenia skóry głowy. Oba kosztują ok 7-8 zł, zielony kupiłam w Naturze a czerwony w Rossmanie.


TWARZ

1.Korektor Astor Perfect Stay, Concealer 24H + Primer
Kupiłam go w Rossmanie za 22 zł na promocji ( jeszcze powinna być, ale ręki uciąć nie dam).
Mam duże cienie pod oczami, dlatego szukam korektora o mocnym kryciu. Krycie tego korektora określiłabym raczej jako średnie, gdyż nie maskuje on mojego problemu w całości. Poza tym gama kolorystyczna jest dość uboga (przynajmniej w drogerii, w której byłam) bo wybierałam pomiędzy dwoma kolorami: 001- bardzo jasny, wpadający w różowe tony, a 002- ciepła tonacja, ale dość ciemny. Mimo, że mam żółtawy odcień cery to zdecydowałam się na 001, bo drugi byłby zwyczajnie za ciemny. Muszę powiedzieć, że korektor bardzo ładnie zlewa się z podkładem dając ładny efekt. Więcej powiem o nim za jakiś czas.

2. Ziaja Naturalny krem oliwkowy.
Cena ok 4 zł (małe opakowanie) w drogerii Rossman. Co mogę o nim powiedzieć po tygodniu stosowania? Bardzo tłusty krem !

3. Ziaja pasta oczyszczająca z liśćmi manuka.
Cena ok. 8 zł w drogerii Jasmin. Na razie jestem zadowolona. Pory nie są idealnie wyczyszczone, ale widzę znaczną poprawę.

4. Ziaja kozie mleko: mleczko+ tonik
Cena ok. 8 zł w drogerii Jasmin. Produkt ładnie nawilża skórę i daję poczucie ukojenia. Poza tym ładnie pachnie :D


CIAŁO

1. Zapach Avon Little Gold Dress.
Cena regularna (chyba) 76 zł, ale często można ją kupić na promocji za ok 40 zł. Mam ją około 3 tygodni, a jak widzicie zużycie jest ogromne. Jak dla mnie zapach jest piękny: piękny, zmysłowy, kobiecy, po prostu cudo, a poza tym utrzymuje się bardzo, bardzo długo.

2. Zapach Avon Incandessence Blossom.
Cenowo podobnie jak poprzednia. Ten zapach "ma w sobie" nutę pieprzową, co czyni go specyficznym. Ten zapach również długo się utrzymuje.

3. Antyperspirant w kulce Fa Sport 96H.
Cena ok. 7 zł w Kauflandzie. Powiedziałabym, że produkt ten robi to co ma robić. Hamuje pocenie się, chociaż muszę przyznać, że mam z tym spory problem i nie każdy produkt tego typu jest w stanie mi pomóc.





To wszystko na dziś. Pozdrawiam

Karolina

niedziela, 15 marca 2015

POWRÓT + KILKA NOWOŚCI

Witajcie Kochani!!!!


Przychodzę do was po bardzo, ale to bardzo długiej przerwie i chcę zaprezentować Wam kilka nowości z mojej szafy. Ale za nim to nastąpi trochę poopowiadam o sobie :D

Od ostatniego posta wiele w moim życiu się zmieniło. Zdałam maturę, zaczęłam studia (obecnie jestem już na drugim semestrze), a w między czasie próbowałam swoich sił na YOU TUBE. Myślałam, że to będzie miła alternatywa dla pisania bloga, jednak szybko okazało się, że nagrywanie filmików to chyba nie dla mnie. Może jeszcze kiedyś do tego wrócę, ale na razie sobie odpuszczam.

Teraz może kilka słów na temat moich studiów. O ile dobrze pamiętam to nie chwaliłam się tym, że planuję pójść na medycynę. Niestety sprawy ułożyły się troszkę niekorzystnie dla mnie bo matura z chemii nie poszła mi za dobrze i w konsekwencji o medycynie mogłam zapomnieć. Ale wicie co ? Muszę przyznać, że trochę się z tego faktu ucieszyłam , bo tak na prawdę tym kierunku bardziej zależało moim rodzicom niż mi, a ja jako że chciałam żeby byli ze mnie dumni postanowiłam, że spróbuję. Nie udało się, dlatego postanowiłam, że zacznę jakieś łatwe studia, żeby nauki nie przerywać, ale żeby móc poprawić maturę. Jako że matematyka zawsze była moją mocną stroną stwierdziłam, że muszę iść w tym kierunku i dlatego padło na kierunek finanse i rachunkowość. Szybko okazało się, że te tematy są mi bardzo bliskie i że nauka sprawia mi przyjemność. Dlatego teraz wiem, że matury na razie nie poprawiam  tylko rozwijam się w kierunku finansów. Myślę, że mam większe szanse na odniesienie sukcesu w tej dziedzinie, a nie w medycynie, bo będę robić coś co podoba się mi a nie moim rodzicom, rodzinie, znajomym.

Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu młodych ludzi znajduję się w podobnej sytuacji. Pamiętajcie jednak, że to jest wasze życie i rodzina czy znajomy nie będą w przyszłości chodzić za Was do pracy, starać się o awans, dobre zarobki. Wasze życie jest w Waszych rękach dlatego dokonujcie takich wyborów, które będą dobre dla Was. Może rodzice początkowo będą zawiedzeni, ale szybko zmienią zdanie kiedy zobaczą jaką frajdą jest dla was to co robicie.

Myślę, że wystarczy już tych rozwodów na temat szkoły i przyszłości terasz szybko przejdę do tych moich nowości, o których przecież miał być post. W związku z Dniem Kobiet postanowiłam sprawić sobie kilka drobiazgów od siebie dla siebie. Ponad to, aby trochę zaoszczędzić skorzystałam z promocji: w RESERVED najpierw było chyba -30% (w tedy kupiłam białą bluzkę i kurtkę) potem w tym samym sklepie obowiązywała promocja -50% na drugą rzecz (kupiła więc katanę i tą szarą narzutkę), a w CROPPie była promocja -30% ( tam kupiłam biało-czarną koszulkę). Aaaaa i jeszcze w RESERVED dostałam bon na 30 zł i jeżeli dziś wybierzecie się do tego sklepu to powinniście go dostać. Muszę przyznać, że chyba tęskniłam za pisaniem postów a dzisiejszy powstał w mgnieniu okna. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak łatwo o czymś mi się pisało :D

Pozdrawiam Karolina :)

narzutka TUTAJ
biała koszula TUTAJ
katana   TUTAJ
kurtka TUTAJ


RESERVED (cena regularna 80 zł)

RESERVED (cena regularna 50 zł)

RESERVED (cena regularna 150 zł)

CROPP (cena regularna 40 zł)

RESERVED (cena regularna 200 zł)


niedziela, 30 marca 2014

OOTD... Na spacerek

 Witajcie Kochani !


Pogoda za oknami iście wiosenna, ptaszki śpiewają, słoneczko świeci, no po prostu czego chcieć więcej. Nie wiem jak jest z Wami, ale mnie taka pogoda mobilizuje do działania, do ruszenia, za przeproszeniem, tyłka z kanapy. Dziś postanowiłam wybrać się na spacer dlatego też przychodzę do Was ze strojem dnia.  
Jest prosty i wiem, że jakoś nadzwyczajnie tu nie poszalałam, ale ja w takich strojach czuje się dobrze , a to dla mnie jest najważniejsze :) Mam nadzieję, że Wam się spodoba i że powiecie mi może jak na Was wpływa taka pogoda :D

Pozdrawiam Karolina !




Spodnia- H&M
Koszula- H&M
Naszyjnik- C&A
Okulary- Kaufland
Buty- Deezee
Torebka-  Miejscowy Sklepik   

niedziela, 23 marca 2014

Moja pielęgnacja twarzy...

Witajcie Kochani!

Przepraszam Was za tak długą nieobecność, ale ostatnio w moim życiu dużo się dzieje: matura, choroba, problemy życia codziennego. Mam nadzieje, że wszystko to się uspokoi i będę miała więcej czasu na prowadzenie bloga. Poza tym ostatnio trochę źle czuję się sama ze sobą więc postanowiłam przejść na dietę. Mam nadzieję, że dzięki ogłoszeniu tego na blogu będę miała więcej motywacji, z którą niestety jest u mnie krucho... Jednak nie poddaję się i mam nadzieję, że osiągnę swój cel. A no właśnie może Wy znacie jakieś skuteczne diety, ćwiczenia które mogłabym stosować ??

A wracając do mojej twarzy, może powinnam powiedzieć cery ?? No nie ważne. W każdym bądź razie ostatnimi czasy stan mojej buźki pogorszył się, a to tylko dlatego, że z czystego lenistwa nie chciało mi się stosować jakiejkolwiek pielęgnacji. Ma to jednak swoje plusy bo dzięki temu wiem, że produkty, które stosuję maja na moją twarz bardzo dobry wpływ. Już po ok tygodniu stosowania produktów, które zaraz Wam przedstawię, wszystko wróciło prawie do normy.

Może najpierw clerskin od Avon. Linia ta ma swoich zwolenników, ale i przeciwników. Ja zdecydowanie należę do grupy pierwszej. Dla mnie produkty te są bardzo dobre i na dodatek w przystępnej cenie, bo jest to koszt ok 10 zł. Dzięki tonikom nie mam jakichś większych problemów na twarzy, a po zastosowaniu maseczki moje pory natychmiastowo są oczyszczone. Produkty te stosuję MAX 2 razy w tygodniu, bo niestety ale mogą one przesuszać cerę.



 Kolejne 2 produkty to:
-mydło naturalne Biały Jeleń
-maść ochronna z witaminą A
Znowu minimalny koszt, a działanie, jak dla mnie, świetne. Mydło stosuję codziennie, aby oczyścić twarz z makijaży, z którym produkt ten radzi sobie dobrze z tym, że nie używam produktów wodoodpornych. Koszt to chyba ok 6 zł? Poprawcie mnie jeśli się mylę;)
Maść ochronna.
Skład : witamina A 800 j.m./g, wazelina biała, Palsgaard 0291, aromat cytrynowy, woda oczyszczona. 
Koszt to ok 4 zł. Stosuję 2 razy w tygodniu na całą twarz. Po tym produkcie praktycznie całkowicie pożegnałam się z trądzikiem. Nie miałam z tym jakiegoś dużego problemu, pojawiał się raczej sporadycznie, jednak jeżeli już był to w postaci wielkiego pryszcza na środku czoła i kilku mniejszych na pozostałej części twarzy. Jeśli pojawi się jakaś "niespodzianka" to maść nakładam codziennie na tę zmianę. Dzięki czemu wszystko szybciej schodzi.


A teraz chyba wszystkim dobrze znane maseczki planet spa od Avonu. Koszt to między 20 a 30 zł jednak na promocji możecie je zdobyć za dyszkę. Ja w swojej kolekcji posiadam 4, z których jestem zadowolona. W kolejności od lewej do prawej mamy:
-maseczka głęboko oczyszczająca błotna  z minerałami z Morza Martwego
-maseczka rewitalizująca z ekstraktem z czarnego kawioru
-maseczka nawilżająca ze śródziemnomorską  oliwą z oliwek                                                                       -maseczka z glinką z tureckiej łaźni termalnej
Jak dla mnie wszystkie spełniają swoje zadanie. Używam je naprzemiennie, jak mi się przypomni i jak mi się zechce( muszę nad tym popracować) .

 Nie ma tu żadnego kremu bo nie jestem jakoś specjalnie przywiązana do jednego, ale w związku z tym, że moja cera jest cerą tłustą staram się żeby kremy te były delikatne i niezbyt tłuste jak np. Nivea, ten z niebieską nakrętką bo po kilku dniach stosowania na twarzy mam pełno zaskórników i zatkanych porów.

Mam nadzieję, że post przypadł wam do gustu. Może macie jakieś produkty, które w przypadku cery tłustej dobrze się spisują? Chętnie je przetestuję:D

Pozdrawiam Karolina :D

niedziela, 9 lutego 2014

GLAM WEAR nails...

Witajcie Kochani!

Dziś przychodzę do Was z recenzją lakierów do paznokci marki Bell z serii Glam Wear.
Ten czerwony ma numerek 419 a ten bordowy 413. Oba bez bazy i top coatu trzymają się na moich paznokciach ok 5 dni, a jak dla mnie jest to bardzo dobry wynik, bo ogólnie lakiery nie trzymają się u mnie zbyt dobrze. W buteleczce znajduje się 10 ml produktu w cenie ok 10 albo 14 zł ( nie pamiętam teraz dokładnie). Od czasu do czasu możecie je dorwać na promocji w Naturze za ok 7 zł. Polecam Wam te lakiery bo cena nie jest jakoś bardzo wygórowana, a jakość jest naprawdę dobra. Krycie też jest świetne, już pierwsza warstwa kryje zadowalająco.
Przepraszam Was za zdjęcia na których widoczny jest tylko jeden paznokieć, ale po studniówkowych paznokciach żelowych moje są w niezbyt dobrym stanie, a ja po prostu nie chcę Was kochani straszyć.
A  co do zniszczonych paznokci to może znacie jakieś odżywki dzięki, którym w krótkim czasie doprowadzę moje "szpony" do ładu ??

Pozdrawiam! Karolina
419

413